Pani Sędzia Sądu Rejonowego Wrocław-Krzyki Barbara Chmielowska

Ten wpis został opublikowany w kategorii inne i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Pani Sędzia Sądu Rejonowego Wrocław-Krzyki Barbara Chmielowska

  1. SADCZAK pisze:

    Sędzia Barbara Chmielowska ma idealne kompetencje aby awansować na Prezesa Trybunału Konstytucyjnego RP i wygryźć Julię Przyłębską. Gdyby tak się stało, wówczas nie wyrządziłaby dalszych szkód rodzicom i dzieciom. Panie Prezydencie Duda i Panie Ministrze Ziobro, to do Was apel!!!

  2. Olgierd pisze:

    Rzeczona tu pani sędzia już nie orzeka w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia Krzyków – dostała delegację do Ministerstwa Sprawiedliwości. I całe szczęście, że się tak stało, bo przynajmniej przez jakiś czas nie będzie orzekać i może w końcu przestanie krzywdzić dzieci. Uczestniczyłem w postępowaniu prowadzonym przez tą panią, gdy jeszcze orzekała w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia Fabrycznej. Fragment uzasadnienie, które jest tu załączone, to „lajcik” w porównaniu z moim, z którego dowiedziałem się między innymi, że pani Barbara orzeka, jako kobieta (a ja myślałem, że przyszedłem do Sąd a nie jakiejś tam pani). Dowiedziałem się, też podczas uzasadnienia, że „postanowienia sądu można sobie schować do szuflady”. Może pani sędzia powinna zmienić specjalizację, bo widać i „na mieście” słychać, że zupełnie sobie nie radzi ze sprawmy rodzinnymi, przy okazji krzywdząc dzieci i ich rodziców. Może być coś na rzeczy śledząc „karierę” pani sędzi, jej „dokonania” (niewielki przykład – żadne z postanowień w mojej sprawie wydane przez tę panią, nie utrzymało się w drugiej instancji). Jak czytam, orzeczenie pani sędzi było wydane już w Sądzie Krzyki; chyba jeszcze wtedy zanim pani sędzia została „na chwilę” Prezesem tego Sądu. Prezesem długa nie pobyła, bo po dwóch miesiącach została delegowana (w ramach nagrody czy kary?) do Ministerstwa. Tam już na całe szczęście, jak pisałem w pierwszym zdaniu, nie będzie orzekać. Należy też prosić niebiosa i innych mocodawców, aby nic nie majstrowała przy Kodeksie Rodzinnym i Opiekuńczym, bo z jej poglądami i doświadczeniem, w tym osobistym okazać się może, że jeszcze więcej zepsuje, niż zrobiła to do tej pory w sądach, w których pracowała.

    Niech ktoś władny może w końcu wnikliwie i krytycznie prześledzi karierę tej pani, bo kompromituje ona swoją postawą, nie tylko siebie, ale też wymiar sprawiedliwości i to w specyficznej dziedzinie, jaką jest prawo rodzinne.

Możliwość komentowania została wyłączona.